Kompetentnego posła lub prezydentkę - pilnie zatrudnię

Zapowiada się ciekawy rok. Wiosną wybierzemy prezydenta naszego kraju a jesienią nowy parlament. Wielu z nas zagłosuje na kandydatów ulubionej partii, inni wybiorą sławnych, pięknych i przystojnych, a jeszcze inni zostaną w domu, bo stwierdzą, że nie będą się po raz kolejny ośmieszać.

Pomimo wszystko zdeterminowanych do dokonania przemyślanej decyzji, zachęcam do potraktowania nadchodzących wyborów jako zwykłej procedury zatrudnienia nowych pracowników (ewentualnie pozostawienia obecnych). Jakby na to nie patrzeć, to zarówno prezydent jak i posłowie i senatorowie otrzymywać będą za swoje usługi nasze pieniądze. Z tego punktu widzenia, jako naród jesteśmy pracodawcą. I to takim, który nie zatrudnia kadrowca a sam wybiera podwładnych.

Zanim się weźmiemy do ciężkiej i wyczerpującej umysłowo pracy, musimy ustalić jedno:

Za co nasz przyszły pracownik otrzymywać będzie wynagrodzenie?

WYGLĄD



Zacznijmy od rzeczy najważniejszych. Kandydatem musi być ktoś, komu dobrze patrzy z oczu. Dlatego właśnie nie prosimy o CV czy jakieś nudne programy, ale ogromne bilbordy z dużymi portretami. W końcu to od kształtu i wyrazu twarzy zależy najwięcej.

Najlepiej jeśli twarz uniesiona jest ku niebu, bo to bez wątpienia dowodzi, że kandydat posiada zbawienną dla narodu wizję. Można się ewentualnie gapić w kamerę, żebyśmy mieli absolutną pewność, że nie jesteśmy przez kandydata okłamywani (każdy przecież wie, że nikt jeszcze nikogo nie okłamał, patrząc mu prosto w oczy). Mężczyźni z wiedzą i doświadczeniem powyżej przeciętnej proszeni są o okazanie tego przez założenie krawata.

KOMPETENCJE



Proszę pamiętać, że Polacy nie Niemcy i poczucie humoru mają. Nie chcemy się przez następne cztery czy pięć lat nudzić. Dlatego kandydat musi nade wszystko być osobą rozrywkową. Najlepiej jeśli będzie to aktor, lub piosenkarz. Z takim atutem nie trzeba się przejmować pytaniami natrętnych dziennikarzy o rozwiązania konkretnych problemów. Można na nie odpowiadać ogólnikowo, że zareagujemy zdecydowanie, że górnicy i rolnicy to podstawa a poza tym otoczymy się rzeszą „ekspertów”, więc w każdej sytuacji będziemy wiedzieli dokładnie jaką należy podjąć decyzję. W każdym razie znajoma twarz uśmiechniętego celebryty milej widziana od przyziemnego menadżera czy – nie daj Boże! – nudnego ekonomisty.

WIZJA


Ponad dobrobyt, bezpieczeństwo czy przyszłość naszych dzieci, mamy inne, o wiele ważniejsze i pilniejsze sprawy na naszych głowach: seriale telewizyjne, Facebook, mecze piłki nożnej, etc. Dlatego jakiekolwiek próby męczenia nas swoimi wizjami, czy programami dłuższymi niż pięć prostych zdań zostaną kategorycznie ukarane totalnym bojkotem. Najlepiej ograniczyć się do jednego hasła – krótkiego ale głębokiego w wyrazie. Na przykład: „pracuję dla ludzi”, „jestem skuteczny”, albo „człowiek z zasadami”.

PROGRAM



Niech szanowni kandydaci pamiętają, że prawie nikt tak naprawdę nie bierze ich przyszłej pracy na poważne. Tu chodzi o rozrywkę, a nie konkretne osiągnięcia. Naród, społeczeństwo - to bardzo podniosłe pojęcia. Nie jesteśmy zainteresowani przyziemnymi rozwiązaniami, ale oryginalnymi, wzniosłymi hasłami. Dajcie nam pomarzyć, dodajcie nam nadziei. Nie martwcie się, pamięć mamy krótką, dlatego nie będziemy was rozliczać za puste obietnice. A jeżeli dostarczycie nam dobrej rozrywki to możecie liczyć na awans i obiady za 1400 zł.

EFEKTYWNOŚĆ


Jak każdy dobry pracodawca, dążymy do tego, by pracownik zrobił za nas jak najwięcej, a najlepiej wszystko. Gdybyśmy sami chcieli pracować, to nie zatrudnialibyśmy pracowników. To chyba jasne.

Dlatego interesują nas kandydaci nadzwyczajni, potrafiący osiągać niemożliwe, jeśli trzeba to łamiąc nawet prawa natury. Tylko wtedy jako naród będziemy się mogli cieszyć chwałą i dostatkiem bez dużego wkładu pracy czy poświęcenia. A już na pewno nie interesuje nas poświęcanie czegoś dobrego teraz dla osiągnięcia czegoś lepszego potem!.


Nie chcemy na przykład poświęcać poczucia bezpieczeństwa dla sprawniejszej gospodarki. Wolimy usłyszeć, że będziemy żyć w dwóch światach jednocześnie – prosperującej gospodarce oraz w kraju, w którym państwo uratuje każdego obywatela z najgorszych nawet tarapatów. Chcemy płacić lekarzom i nauczycielom nie za zdrowie i rozwijanie w naszych dzieciach kreatywności i życiowej zaradności, ale za to, że przychodzą do pracy. Jednocześnie oczekujemy świetnie funkcjonującej służby zdrowia i państwowej edukacji. Jako pracownicy domagamy się wysokich zarobków i krótkiej pracy, ale już jako konsumenci domagamy się produktów tanich i o jak najwyższej jakości.

GOSPODARKA


Jak już wspomnieliśmy, mamy na głowie wiele ważnych spraw (skomplikowane perypetie bohaterów seriali, tysiące przyjaciół na portalach społecznościowych, niektórzy z nas miewają nawet resztki życia w realu). Dlatego nie każcie nam za dużo myśleć. Wolimy zapłacić wam więcej niż potrzeba, niż samemu martwić się co robić z takimi problemami jak np. biedni czy niepełnosprawni. Nie, nie pouczajcie nas, że obniżając podatki czy liberalizując prawo gospodarcze, bezrobocie obniżyłoby się do minimum, a bogate społeczeństwo lepiej i wydajniej radzi sobie z potrzebującymi niż większość państwowych instytucji. Nie po to was zatrudniamy, żebyście zanudzali nas tak prostymi i dawno już niemodnymi banałami. Za (choćby złudne) poczucie bezpieczeństwa gotowi jesteśmy oddawać nawet do 80 procent swoich zarobków.

DEMOKRACJA



Za możliwość oglądania seriali ze spokojnym duchem, jesteśmy nawet gotowi zamienić się z wami na role. Zostańcie naszym szefem, a my będziemy waszymi podwładnymi. Już to zrobiliśmy, pozwalając wam na stworzenie takiego systemu wyborczego, w którym tak naprawdę to nie my wybieramy was, ale wy sami się wybieracie. Panujcie nam więc, ale co cztery czy pięć lat organizujcie wybory, żebyśmy nadal mieli to miłe poczucie, że jako naród nadal posiadamy kontrolę nad swoim losem. Tych, którzy warzą się zakłócać nasz spokój ducha głośno nam o tym przypominając jeszcze głośniej wyśmiewajcie, a kontrolowane przez was media niech ich skutecznie bojkotują.

GODNE REPREZENTOWANIE NARODU



Jako Naród i Wielki Kadrowiec, jeszcze raz przypominamy, że cała ta nasza demokracja to jedna wielka zabawa. Nie zatrudniamy was przecież do tworzenia czy egzekwowania prawa, ale dla rozrywki. Nie chcemy się też za was wstydzić. Dlatego kandydat wysoki i w miarę przystojny ma większe szanse od mądrego i kompetentnego. Kandydatka piękna i elokwentna milej widziana od kandydatki doświadczonej. Jako kraj nie dajemy sobie ostatnio rady na mundialach to może pobijemy wszystkich pod względem urody naszej matki narodu.

Jedynymi wyjątkami od powyższej reguły są przedstawiciele mniejszości: rasowych czy seksualnych – wszystko jedno. Ważne by wieść się po świecie rozeszła, że polski naród postępowy jest.