Otrzymałem wczoraj prośbę od przyjaciółki o skomentowanie artykułu ukazującego dziesięć wad systemu kapitalistycznego. Ucieszyłem się, bo daje mi to tematy na minimum 10 artykułów. :)
Oto dziesiąty argument na liście:
10. To nie prawda, że wszyscy mogą się wzbogacić, bo bogaci nie mogą istnieć bez biednych. W końcu aby zarobić pieniądze, komuś je trzeba odebrać.
Odpowiedź:
Właśnie tym różni się wolny rynek od socjalizmu, że tu nikt nikomu nie odbiera pieniędzy. W socjalizmie garstka ludzi będących częścią jakiegoś układu czy sitwy bogaci się siłą lub pod groźbą kary odbierając innym owoce ich pracy (jeśli nie wierzysz to spróbuj przez jakiś czas nie płacić podatków).
W kapitalizmie ludzie bogacą się udostępniając konsumentom wartościowy produkt lub usługę. Konsument dobrowolnie kupuje ten produkt, po stwierdzeniu przez konsumenta, że jest on wart swojej ceny. Stąd nazwa „WOLNY rynek”.
Każdy, kto żył w czasach PRLu pamięta, że generalnie ludzie nie ufali sobie nawzajem. Nic dziwnego, bo wtedy jeszcze bardziej niż obecnie socjalizm wyciskał na naszej psychice piętno wszechobecnego układu WIN-LOSE, czyli aby jeden mógł wygrać, ktoś inny musi przegrać.
Kapitalizm to układ WIN-WIN
Nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Steve Jobs ma dobry pomysł: telefon i komputer w jednym, pożycza kapitał, by zapłacić za jego skonstruowanie, produkcję i sprzedaż, konsument bierze do ręki iPhona i stwierdza, że gdyby miał wybór między piętnastoma zielonymi banknotami a iPhonem, woli mieć w kieszeni to drugie. Po jakimś czasie Steve zwraca kapitaliście (na przykład bankowi) pożyczone pieniądze i od tej pory zaczyna się bogacić.
Kto na tym korzysta?
(1) Steve Jobs, bo ma satysfakcję i jest niezależny finansowo.
(2) Kapitalista, który mu pożyczył pieniądze, bo zarobił odsetki.
(3) Konsumenci, bo mogą na swoich iPhonach czytać ten artykuł i czuć się mądrzejsi.
(4) Setki pracowników Apple’a, którzy dostali swoje wypłaty.
(5) znowu konsumenci, bo niektórzy z nich produkują bułki, buty i inne produkty kupowane przez pracowników Apple’a, Steve’a i wszystkich innych zaangażowanych w ten układ WIN-WIN-WIN-WIN-WIN….
Czy wszyscy staną się bogaci?
Nie, nie wszyscy. Tylko ci, którzy chcą i posiadają pewne predyspozycje (np. takie cechy jak wytrwałość, wiara w siebie, odwaga, etc.).
W kapitalizmie wszyscy są jednak wolni. Kto nie chce, nie będzie bogaty. Kto nie potrafi, też nie stanie się bogaty, ale nawet biedny z pewnością cieszyć się będzie większym standardem życia niż gdyby żył w systemie socjalistycznym, dlatego, że (oprócz wspomnianej sitwy) w socjalizmie wszyscy są biedni.
Leniwi oczywiście będą głodni. Niektórych to zmotywuje do pracy a inni umrą z głodu. Wolna wola.
Janusz Korwin-Mikke porównał różnicę między omawianymi systemami do brodzika i wodospadu. Socjaliści chcą stworzyć brodzik, system w którym każdy jest przeciętny. Jednak to wodospad generuje energię, którą potrzebuje każde społeczeństwo.